Pomimo intensywnych kampanii informacyjnych kolejne osoby straciły swoje oszczędności. Tylko w ciągu doby dwie osoby, 30- letnia mieszkanka Wołomina i 25 – letni mieszkaniec gminy, zostały oszukane w sumie na 90.000 złotych metodą na „pracownika banku”. W kontaktach oszuści brzmią wiarygodnie, mają wiedzę i umiejętności, która może uśpić naszą czujność. Nowoczesne technologie przez nich wykorzystywane umożliwiają wyświetlanie na telefonie numeru Policji lub innej instytucji jako numeru dzwoniącego.
Pomimo ciągłych apeli, spotkań profilaktycznych, prowadzanych akcji informacyjnych oraz kolportażu ulotek, każdego tygodnia Policja odnotowuje kolejne przypadki oszustw. I tak wołomińscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa popełnionego metodą na „pracownika banku”.
Pomimo ciągłych apeli, spotkań profilaktycznych, prowadzanych akcji informacyjnych oraz kolportażu ulotek, każdego tygodnia Policja odnotowuje kolejne przypadki oszustw. I tak wołomińscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa popełnionego metodą na „pracownika banku”.
Do komendy zgłosiła się 30 – letnia mieszkanka Wołomina, która poinformował, że padła ofiarą oszustwa. Z jej relacji wynikało, że zadzwoniła do niej kobieta podająca się za pracownika banku z informacją, że ktoś próbuje włamać się na jej konto i zaciągnąć pożyczkę. Rozmówczyni przekonała właścicielkę rachunku, że o wyłudzenie podejrzewają jednego z pracowników placówki. By to sprawdzić, kobieta musi zaciągnąć kredyt i pieniądze wpłacić na inny podany przez nią rachunek przy użyciu BLIK-a. 30- latka wykonała operację bankową, zgodnie z wytycznymi, w wyniku czego straciła 40 000 zł.
Tego samego dnia w podobnych okolicznościach swoje oszczędności stracił mieszkaniec gminy Wołomin. Do 25- latka pod takim samym pretekstem, zadzwonił fałszywy „pracownik banku”. Młody mężczyzna uwierzył w legendę oszusta i zgomadzone oszczędności na koncie bankowym w kwocie 50 000 złotych przekazał przestępcom za pomocą kodu BLIK.