Wołomińscy kryminalni zatrzymali 26-letniego mężczyznę podejrzewanego o posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz jego 19-letnią partnerkę podejrzewaną o handel narkotykami. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 300 gramów substancji psychoaktywnych w postaci marihuany, mefedronu oraz amfetaminy. Wszystko było poporcjowane i przygotowane do wprowadzenia na czarny rynek. Para przechowywała narkotyki w domu. Za posiadanie, jak i handel narkotykami, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci kryminalni z Wołomina uzyskali informację, że w jednym z domów jednorodzinnych w Kobyłce sprzedawane są narkotykami. Postanowili sprawdzić tę informację. Funkcjonariusze pojechali do Kobyłki na posesję, która była w ich zainteresowaniu. Tam zauważyli uchylone drzwi do domu. Ostrożnie weszli do środka, gdzie zastali mężczyznę, który akurat wychodził z pokoju na korytarz. Gdy 26-latek zobaczył policjantów, gwałtownie cofnął się i próbował zamknąć drzwi przed nimi. Policjanci nie dopuścili do tego i siłowo otworzyli drzwi. Obezwładnili 26-latka i założyli mu kajdanki na ręce. Następnie przystąpili do przeszukania domu. W tej akcji pomagał im pies służbowy Hera, który jest przeszkolony do takich działań.
W miejscu zamieszkania 26-latka policjanci znaleźli marihuanę w ilości 31,5 gramów, mefedron w ilości 193,5 gramów oraz amfetaminę – 75,7 gramów. Substancje psychoaktywne były przygotowane do sprzedaży i wprowadzenia na czarny rynek. Schowane były w różnych miejscach takich jak: kieszeń w spodenkach 26-latka, poduszka, torba schowana za drzwiami czy biurko, gdzie znajdowała się również waga elektroniczna.
W trakcie czynności policjanci ustalili, że 26-latek nie działał w pojedynkę. Do sprawy zatrzymali również jego 19-letnią partnerkę, z którą mieszkał. Kobieta zajmowała się rozprowadzaniem narkotyków i wykorzystywała do tego swoje miejsce pracy.
Jak się później okazało, mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa i wszystko wskazuje na to, że z handlu narkotykami uczynił sobie źródło dochodów. Parze zostały już przedstawione zarzuty. Według kodeksu karnego za posiadanie, jak i handel narkotykami, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wołominie.
sierżant sztabowy Monika Kaczyńska