W niedzielę (11.07) w Zielonce na gliniankach utonął mężczyzna. Plaża strzeżona w tym miejscu jest na drugim brzegu, mimo to więcej osób woli wypoczywać i kąpać się w wodzie, tam gdzie nie ma ratowników. W razie wypadku na pomoc może być za późno.
Po niedzielnej tragedii wybraliśmy się do Zielonki na glinianki. Okazało się, że mimo iż byliśmy w tygodniu, to zastaliśmy dużą ilość osób wypoczywających nad wodą. Po drugiej stronie na plaży strzeżonej przez ratowników wodnych, była tylko garstka osób.
Popularne Glinianki, zajmujące około 48 hektarów, znajdują się w północno-wschodniej części gminy. Ich głębokość dochodzi do 5 metrów, a powstanie, w latach dwudziestych XX wieku, wiąże się z rozpoczęciem wydobycia iłów warwowych, wykorzystywanych jako surowiec do produkcji cegieł. dachówek, klinkieru i innych wyrobów ceramicznych.
Obecnie Glinianki wypełniają wody podziemne, uzupełniane wodami opadowymi. W okresie wiosennym i letnim akweny przybierają bajkowy, szmaragdowy kolor, co spowodowane jest tym, iż dno zbiorników porywa glina. Niepowtarzalna barwa, ciepła woda, uroda tych miejsc oraz dostateczne zagospodarowanie pobliskiego ternu powoduje, że w najgorętsze dni w roku Glinianki przyciągają amatorów orzeźwiających kąpieli. Z myślą o ich bezpieczeństwie lokalne władze co roku zapewniają strzeżone kąpielisko.
Przypominamy aby zachować bezpieczeństwo nad wodą. Nigdy nie wchodzimy do wody po spożyciu alkoholu oraz długim leżeniu na słońcu.