Z Pamiętnika Behawiorysty. Mały Jekyll i pan Hyde

Przybył do nas kiedyś pies, który na co dzień był niezwykle miłym łaciatym piesiem. Zajmował kanapę i był niezmiernie szczęśliwy. Trudno było uwierzyć, że ta niewielka kruszynka potrafiła w mgnieniu oka zamienić się w bestię i w amoku pogryźć kilkakrotnie człowieka, który próbował zabrać mu piłeczkę. Zastanawiasz się co się tu stało?

Wyobraź sobie sytuację, że rodzina siedzi przy stole i wcina obiad. Wszyscy są pochłonięci niezwykle interesującą rozmową o polityce i podwyżce cen paliwa. Wszyscy, ale… tu jeden z rodziców dostrzega z przerażeniem, że jego dziecko z zapałem ogląda coś w swojej komórce mając za nic szacunek do zgromadzonych seniorów. Podchodzi z furią do nastolatka i nagle wyrywa mu komórkę z ręki. Jak reaguje nastolatek? Nienawiścią, żalem, frustracją, agresją, płaczem. Nagle uczucie żalu i straty przesłania mu świat.

Dokładnie ten sam scenariusz dzieje się przy każdym spotkaniu, w efekcie czego dzieciak zaczyna pałać do rodziciela prawdziwą nienawiścią, obrzuca dom jajkami, przecina z kolegami opony w ojcowskim samochodzie, ucieka z domu, a na starość zostawia seniora z walizką pod pierwszym warszawskim mostem.

Tę historię możemy porównać do historii małego Jekylla, któremu bez powodu nagle zabierano zabawkę. To uczucie straty, pielęgnowane było regularnie przez jego właścicieli. Takie zachowanie, to był pierwszy krok do wyhodowania agresji i obrony zasobów u psa.

Rodzina, która się opiekowała Jekyllem oddała go do adopcji, gdyż gryzł nie tylko dorosłych, ale też małe dzieci. Pozostawiony sam w domu piesek szukał sobie zajęcia, bo się zwyczajnie nudził. Pies bawił się zabawkami pozostawionymi na podłodze przez dzieciaki. Nikt się nim nie zajmował, poza sporadycznie rzucaną piłeczką, którą kochał nad życie, bo kojarzyła mu się z zabawą. Była więc fiksacja na punkcie piłeczki i frustracja, gdy ktoś chciał mu odebrać zabawkę. Wtedy na scenę wkroczył pan domu, który najprawdopodobniej bił psa, gdy ten warczał przy zabieraniu lalki lub piłki. I oto mamy doskonały przepis na tragedię. Konsekwencje zachowania ludzi, jak to zwykle bywa, poniósł przede wszystkim pies, którego wyrzucono z domu…

Rada na dziś:
zabierając komórkę nastolatkowi wsuń mu stówkę do drugiej ręki, a zabierając zabawkę psu, podsuń przed nos inną zabawkę – by oboje nie mieli poczucia straty!

 – – –

Zespół trenerów i behawiorystów BrzozowyHotelik w zabawny i nietuzinkowy sposób opisuje i pomaga zrozumieć zachowania psa oraz zachowania człowieka, a także ułatwia komunikację międzygatunkową. Wszystkie podobieństwa do prawdziwych postaci i zdarzeń są przypadkowe, ale z życia behawiorysty wzięte 😉

Udostępnij:
Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.